Zobacz 7 odpowiedzi na pytanie: Jak pomalować włosy bibułą? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Hej ^^ Nie zastanawiając się zbyt długo nad tematem swojego pierwszego a zarazem drugiego posta, postanowiłam raz na zawsze oświecić Was...JAK FARBOWAĆ WŁOSY BIBUŁĄ :) To pytanie jest mi zadawane zawsze, wszędzie i przez każdego. Większość nie jest w stanie uwierzyć, że w tak krótkim czasie, bez większego wkładu sił i pieniędzy można uzyskać na swojej głowie kunsztowną tęczę ^^ Zupełnie taką jaką mam JA ;P Mam nadzieje, że przekonacie się do mojej metody i przestaniecie narażać swoje włosy na żrące tonery, farby i szampony. Potrzebne materiały: - bibuła - krepina. - Najzwyklejsza z możliwych ^^ Najlepiej z Kerfura. - rękawiczki, folia na dłonie lub cokolwiek chroniącego Wasze łapy ;p - woda Krok 1. Najważniejsze jest umiejętne oddzielenie włosów które chcemy zafarbować od tych, które planujemy zostawić w spokoju. Najlepiej jest spiąć włosy, których nie chcemy farbować wsuwkami do tyłu. Jeżeli w grę wchodzi większość głowy, np. cały tył można po prostu zwilżyć go wodą, tak żeby żaden kosmyk się od nich nie odkleił ;P Krok 2. KONIECZNIE ZABEZPIECZ RĘCE rękawiczkami lub folią. Pomimo, że bibuła nie jest szkodliwa dla naszych dłoni, niestety zostawia po sobie ciężko schodzące plamy. Fakt, faktem da się je zmyć...ale po co zdzierać skórę z rąk i czoła? ;P A właśnie! Jeśli farbujesz grzywkę, posmaruj czoło tłustym kremem. Niestety tam, plamy są nieuniknione a dzięki tłustej warstwie kremu, łatwiej będzie je doszorować. Krok 3. Weź do ręki kawałek bibuły. Jego wielkość dostosuj do ilości włosów które chcesz farbować. Np. jeśli farbujesz samą grzywkę, wystarczą Ci maksymalnie dwa kawałki o wymiarach 20cmx20cm, a nawet i mniejsze. Bibuła nie powinna być złożona, bo wtedy większość barwnika zamiast wypłynąć na włosy zostanie zawinięta w kulkę . A to bardzo nie ekonomiczne ;P Odkręć wodę bardzo małym strumieniem i zmocz delikatnie kawałek krepiny. Zaciśnij go w dłoni i zobacz jak ładne kolorki z niego wypływają ^^ Krok 4. - przy farbowaniu grzywki: wetrzyj zmoczony kawałek bibuły w suche włosy, pasmo po paśmie. Niestety większość spłynie Ci na czoło, ale cóż - takie życie ;P po każdym wtarciu bibułki, przeczesuj włosy grzebieniem tak żeby dobrze rozprowadzić barwnik. - przy farbowaniu pasemek: zrób dokładnie to samo co w przypadku grzywki, tylko z wybranym pasmem włosów. ;) Wcieraj bibułę z góry do dołu, nigdy na odwrót bo zrobi Ci się apogeum na włosach ;P - przy farbowaniu całej głowy: tu należy zastosować bardziej inwazyjną metodę :P Oczywiście jeśli masz czas i cierpliwość możesz robić to pasmo po paśmie, jednak ja preferowałabym wziąć kawał bibuły tj. mniej więcej 30cmx30cm i potraktować ją jako ręcznik. ;P Wcieraj we włosy gwałtownymi ruchami tak jakbyś je wycierał. Niestety najprawdopodobniej uwalisz barwnikiem całe swoje otoczenie i ciało, ale tym będziesz się martwić później xp Krok 5. Rozczesz dokładnie włosy. Jeżeli używałeś więcej niż jednego koloru, rób to delikatnie, bo niestety kolorki mogą się delikatnie zmieszać. WAŻNE! Nie wycieraj włosów ręcznikiem. Raz, że go upierdolisz jaksiemasz, a dwa że większość koloru zejdzie Ci z włosów. Najlepiej złap od razu za suszarkę i podsusz włosy. ;) Krok 6. Jeżeli chcesz żeby Twój kolor był bardziej intensywny powtórz zabieg drugi raz i ... CIESZ SIĘ TĘCZĄ ! :DUWAGI: - dobór koloru. Pamiętaj, że nie każdy kolor wyjdzie Ci dokładnie tak, jak byś chciał. Podstawową zasadą jest to, że bibuła NIGDY NIE ROZJAŚNI CI WŁOSÓW. Jeżeli chcesz uzyskać idealny efekt rozjaśnij najpierw włosy zwykłym rozjaśniaczem lub farbą do jak najjaśniejszego odcienia. Natomiast bibułę wynieraj w jak najciemniejszych, jaskrawych i intensywnych barwach. Jeśli masz już platynkę lub jej pochodną dobierz odpowiedni kolor. Najczęściej uzyskiwane efekty: ciemno różowa bibuła - róż jasno różowa - barbiowy róż lub prawie niewidoczny błękit - błękit ciemny niebieski - szary lub lekki fiolet fiolet - jasny róż czerń - siwy czerwona - rudy Oczywiście to jaki kolor Ci wyjdzie jest niespodzianką do samego końca ;P Tak na prawdę wszystko zależy od rodzaju bibuły - los szczęścia - i stopnia wyniszczenia włosów. Im włosy bardziej suche tym jaskrawszy i zdrowszy kolor uzyskasz. Nie to że namawiam Was do toksykacji włosów, ale niestety taka jest brutalna prawda xp Najlepiej jest najzwyczajniej wypróbować kolor na małym fragmencie włosów i sprawdzenia jak będzie wyglądał. - ile się trzyma? W tym wypadku wszystko zależy również od stopnia wyniszczenia włosów i koloru bibuły. Najbardziej "upartym" kolorem jest róż. Na moich włosach potrafi utrzymywać się do 3-4 tygodni. Oczywiście każdy kolor blaknie już od pierwszego umycia, jednak zdarza się, że nawet rozjaśniacz nie jest w stanie mu do końca podołać. Mniej zbuntowane kolory takie jak np. niebieski czy rudy zmywają się nawet po 2 dniach. Na szczęście BIBUŁA jest na tyle tanim, łatwo dostępnym i bezpiecznym barwnikiem, że spokojnie można utrwalać swój kolorek co pare dni bez obaw o swoje włosy :) - jak zmyć? Tak jak wcześniej wspomniałam, wszystko zależy od włosów i koloru. Najlepszym sposobem jest oczywiście rozjaśniacz, jednak nie jest to zbyt zdrowe. Poza tym zdarza się, że kolor jest na tyle uparty że nawet DWIE PARTIE rozjaśniacza mu nie podołają. :P Wiem to z autopsji ;P Tak czy siak.... żeby pozbyć się kolorków najlepiej jest po prostu myć włosy aż do skutku. Można się nad tym napracować, ale dla chcącego nic trudnego :P W skrajnym przypadku desperacji można zrobić tak jak ja i umyć swe kłaczki w Ajax Floral Fiesta lub ACE , ale nie róbcie tego sami w domu xp - jak domyć ręce i czoło Tak, na prawdę nie odkryłam jeszcze niezawodnego sposobu na to :P Bardzo nad tym ubolewam, ale staram się jak mogę i jeśli tylko go odkryje na pewno się nim z Wami podzielę. Póki co stosuje po prostu ciepłą wodę z mydłem, zmywacz do paznokci, nawilżone chusteczki itp. Przesrane będziesz mieć niestety jeśli tak jak ja głupia blond, obgryzasz skórki :P Ponieważ barwnik strasznie lubi małe ranki w które wgryza się na długi czas. Jednym słowem reasumując....nie żryj pazurów! :xP Moja działalność artystyczna: Masz pytanie? Napisz komentarz tu lub na ;) chciałabym zafarbować włosy bibułą razem z moją koleżanką .. mam pytania: jak miałam włosy rozjaśnione przez słońce, na niebiesko, trzymało się 1,5
Przygotuj: -Bibułę (najlepiej wyrazite kolory) -Folię aluminiową -Rękawiczki jednorazowe -Nożyczki Rób to w łazience. 1. Odetnij spory kawałek foli aluminiowej. 2. Nalej do zlewu trochę gorącej wody. 3. Odetnij kawałek (ok. 10-15 cm) bibuły. 4. Załóż rękawiczki. 5. Ułóż pasmo włośow na foli aluminiowej. 6. Zamocz kawałek bibuły w wodzie i pocieraj nim pasmo włosów. 7. Tak zrób po pasmie ze wszystkimi włosami. Na początku prawie nie będzie tego widać. 8. Wysusz włosy. Gotowe *.* Uważajcie, żeby nie pobrudzić się ani nie zachlapać łazienki. Strasznie trudno to wyczyścić :/ Moje pofarbowałam na fiolet, średnio widać na zdjęciu :)

3 Czy można mieć rozjaśnione włosy do szkoły? 3.0.1 Czy pozwolić nastolatce farbować włosy? 3.0.2 Czy w szkole podstawowej można farbować włosy? 3.1 Czy nauczyciel może zabronić farbować włosy? 3.1.1 Jak zrobić kolorowe włosy? 4 Ile dni utrzymuje się kolor na włosach z bibuły? 4.0.1 Czy bibułą niszczy włosy?

Niebieskie włosy noszę już... hmmm... nawet uwzględniając przerwy, to będzie z 1/3 życia ;) Przez ten czas sporą ilość razy zmieniałam farby, konkretny odcień i sposób pielęgnacji. Kilkanaście lat temu niebieskie lub turkusowe końcówki nie były codziennością, często dziwiły i prowokowały sporo pytań. Teraz, kiedy ktoś komentuje mój kolor włosów, najczęściej pyta tylko o to, jak go uzyskać na ciemnym brązie i ewentualnie, co robię, żeby się szybko nie wypłukiwał. Znajomi dorzucają do tego czasem nieśmiertelne: czy nie jestem na to za stara? ;) Na to ostatnie pytanie nie odpowiem, za to napiszę parę słów o tym, co dokładnie robię, czego nie polecam, jak i czym się farbuję. Lecimy: Jak zrobić niebieskie włosy na jeden dzień? Jeśli na co dzień lubimy swoje cięcie i kolor, a chcemy odmiany na chwilę, mamy dwie możliwości: całkowicie zmywalny, jednodniowy spray albo kredę do włosów. Pisząc ,,zmywalny spray", mam właściwie na myśli 2 spraye: biały i niebieski. Biały jest w tym wypadku bazą, na której kolor będzie nasycony i intensywny, choćby nasze naturalne włosy były kruczoczarne. Na niego ląduje kolor, a na to lakier, dzięki któremu kolor jest na włosach, a nie na ciuchach. Nie stosuję tego rozwiązania zbyt często, ale zdarza mi się czasami ratować w ten sposób nieudane farbowanie (szczególnie w upięciu) albo kolorować włosy na większej powierzchni niż zazwyczaj noszę. I prawdę powiedziawszy, nawet supertani spray Venita sprawdza się w tym wypadku nieskazitelnie! Kolor nasycony, jak trzeba, kondycja włosów raczej się nie pogarsza i zmywa się w całości zwykłym szamponem. Drugą opcją jest kreda do włosów. Lubię ją za to, że z łatwością można nią robić pasemka i refleksy, ale na większej powierzchni włosów nanoszenie kredy to już droga przez mękę. Jak ufarbować się na niebiesko na dłużej? Załóżmy, że niebieski nam się spodobał i chcielibyśmy nosić go na stałe. Pierwsza (i smutna) informacja jest taka, że nie znajdziemy trwałej farby w tym kolorze. Niekiedy producenci oferują farby zmywalne, niekiedy określają ją rozmytym terminem ,,koloryzacja półtrwała". W praktyce oznacza to, że trzeba będzie ją odświeżać, żeby zachowała kolor, ale już dla odmiany nie zmyjemy jej do końca i na włosach pozostanie wyblakły kolor albo przynajmniej poświata. Półtrwałe farby działają dokładnie tak, jak zamalowanie kartki akwarelami. Intuicyjnie wszyscy wiemy, że jeśli kartka jest czarna lub brązowa, ciężko będzie zobaczyć na niej kolor farby, a jeśli jest czerwona lub żółta, zamiast niebieskiego naszym oczom ukaże się bury brąz lub zieleń. Kartka, to znaczy: włosy, muszą być prawie białe. I tu przechodzimy do sedna... Jednodniowy spray nie wymaga rozjaśnienia, ale półtrwała, zmywalna farba lub toner - niestety takJak to wygląda w praktyce? O ile nie jesteśmy jasnymi blondynkami, zaczynamy od rozjaśniania. Rozjaśnianie jest oczywiście dość drastycznym i najgorszym dla kondycji włosów etapem. Dlatego zachęcam, żeby wybrać się do fryzjera albo robić to w domu z pomocą kogoś, kto pomoże i zerknie na włosy w trakcie. Dość trudnym wyborem, jest wybór samego rozjaśniacza. Używałam już naprawdę wielu (w tym wielu z polecenia) i chociaż opinie są różne, to sama nie widzę wielkiej różnicy w jakości produktów droższych i tańszych. Lubię rozjaśniacze, które działają szybko, radykalnie i których nie muszą przetrzymywać na głowie przez godzinę, więc najlepiej wspominam Syoss ze zdjęcia i rozjaśniacz w proszku Goldwell stosowany z wodą 9%. Jak wiecie, mam wysokoporowate włosy z natury i od samej nasady, więc farbowanie wygląda w moim przypadku trochę inaczej niż u osób, których włosy są niskoporowate, lśniące i idealnie gładkie (o czym miałam okazję się naocznie przekonać, rozjaśniając się z koleżanką). Przede wszystkim, moje włosy wybielają się szybko i szybko też się niszczą. Dlatego uważam na czas i stosuję przy farbowaniu kosmetyki ochronne (od wielu miesięcy używam keratynowego spray'u ochronnego BlondMe z profesjonalnej linii Schwarzkopf i to naprawdę działa!). Jeśli Wasze włosy źle reagują na keratynę, jest też w czym wybierać wśród Olapleksów, Ultrapleksów i wszelkich innych x-pleksów ;) Tak więc nakładamy na włosy/dolewamy do rozjaśniacza kurację i pilnujemy czasu, zerkając na efekty ( szczególnie na to, czy włosy nie zaczynają ,,rozjeżdżać się" w dłoniach i czy kolorystycznie wszystko idzie zgodnie z planem). Włosy już są niemal białe? Świetnie! Czas na dokładne oczyszczenie szamponem o prostym składzie z mocniejszym detergentem. Chodzi o to, żeby dokładnie usunąć pozostałości rozjaśniacza i dać niebieskiej farbie lub tonerowi jak najlepsze warunki do zabarwienia włosów. W tym wypadku, im mniej kondycjonerów i substancji odżywczych na powierzchni włosa, tym lepiej, bo włosom łatwiej będzie wchłonąć barwnik). Spiszą się tu wszystkie myjadła typu familijny, ziołowy, tani szampon. Umyte włosy osączamy i dajemy im trochę podeschnąć. Nie jest to oczywiście jakiś jedynie słuszny sposób, ale mój własny trick, który oszczędza nerwy i farbę. Podeschnięte włosy lepiej wchłaniają kolor i od razu można się cieszyć ładną intensywnością. Czas na zmywalną farbę. Nakładamy i dajemy działać. Jeśli farbujemy po raz pierwszy (lub nowym, nieznanym kosmetykiem), sprawdźmy co jakiś czas, jak z intensywnością koloru. Można np. wybrać sobie jakieś pasemko od spodu włosów, spłukać i jeśli dalej jest blado, nałożyć farbę drugi raz. Wprawdzie problemy częściej zdarzają się w drugą stronę (tj. trzeba trzymać dłużej niż zaleca producent), ale są wyjątki (jak np. arcykultowa pianka Venita) które po minucie są do zmycia. Załóżmy, że wszystko się udało. Spłukaliśmy i chcemy jakoś włosy odżywić. Jak zrobić to tak, żeby z jednej strony podreperować kondycję, a z drugiej nie stracić koloru? Pielęgnacja niebieskich włosów Kolor, który kocham, jest zarazem bardzo kapryśny. Przede wszystkim, nie przepada za częstym myciem nierozcieńczonymi szamponami, nie lubi też alkoholu, twardej i słonej wody oraz długiego trzymania masek i odżywek. Dlatego uważam, że ważną rzeczą jest ochronić go bezpośrednio po farbowaniu ciężką, emolientową maską (najlepiej zawierającą i oleje i silikony), a jeśli włosy lubią proteiny, to wybrać maskę/odżywkę, w której jest po prostu wszystko: proteiny (np. keratynę), humektanty (np. sok z aloesu) i emolienty. Moim osobistym ulubieńcem jest oczywiście Hair Chemist ;). Jeśli też macie suche, łamliwe włosy, dorzućcie do specyfiku jeszcze trochę oleju. A jeżeli Wasze włosy lubią lżejszą pielęgnację, z czystym sercem polecam kosmetyki aloesowe Equilibra albo rodzimy O'Herbal: nie obciążają i nie wpływają źle na kolor. Maskę w tym wypadku nakładamy na krótko (kwadrans wystarczy), a po umyciu i wysuszeniu chronimy serum silikonowym, olejkami lub mgiełkami bez spłukiwania, najlepiej z filtrem UV. Serum silikonowe to konieczność wtedy, kiedy wybieramy się np. na basen albo planujemy wakacje nad morzem. Bez tego błyskawicznie niebieski zamienia się na mojej głowie w szarobury. Co może pójść nie tak? 1. Kolor ,,nie chwyta", jest mdły i blady Jeśli to pierwsza koloryzacja, nie ma co się przejmować. Po prostu zmywalną farbę nakładamy przy kolejnym myciu. Jeśli włosy są wyjątkowo oporne, można też spróbować nakładania na sucho, przed myciem. Wprawdzie zużyjemy w ten sposób więcej farby lub tonera, ale nasycenie koloru wreszcie powinno być odpowiednie. 2. Kolor jest za ciemny/zbyt intensywny Chcieliśmy pogodny błękit, a na głowie jest ciemny granat? Tak właśnie wyglądało moje pierwsze spotkanie z pianką Venita. Całe szczęście, koloryzacja zmywalna faktycznie jest zmywalna i bardzo pomaga jej w tym odżywka lub maska o prostym składzie (np. wszystkie wersje Kallosy, Serical Crema al Latte, Seri miodowa itp.) nałożona na długo i pod ciepłym kompresem. Niektórzy polecają także szampony przeciwłupieżowe i kilka myć pod rząd, ale z moich doświadczeń wynika, że odzywką lub maską da się osiągnąć to samo, a włosy wyglądają nieporównanie lepiej. Jeśli zależy nam na jasnym, pastelowym odcieniu, już przed farbowaniem możemy zmieszać farbę z odżywką lub sięgnąć po toner, który zwykle daje dużo łagodniejsza barwę. 3. Kolor szarzeje I to jest właśnie najczęstszy i najgorszy problem. Niestety, każda farba lubi trochę inne pH, jedne są mniej wrażliwe na detergenty, inne bardziej, każda trochę inaczej blaknie. Bardzo dużo zależy od tego, na ile wnikliwie przyglądacie się składom i temu, jak włosy reagują na poszczególne kosmetyki. Jak już wspomniałam w akapicie o pielęgnacji niebieskich włosów, farby nie lubią alkoholu i soli oraz mocnych detergentów. Nie dajmy się jednak zwariować, jeśli w szamponie, który i tak spłukujemy jest sól lub SLES (a są w znacznej większości), rozcieńczmy dla spokoju duszy i myjmy nim nadal. Radziłabym raczej unikać soli i alkoholu w odżywce lub serum, które trzymamy na głowie znacznie dłużej. Smutna sprawa jest taka, że na szarzenie nie ma innej rady, jak odświeżanie koloru. Ja mam na to dwa patenty: słój odżywki wymieszanej z farbą do lekkich poprawek co kilka myć i słoiczek mikstury farba-serum do poprawek w tempie ekspresowym (nakładam --> suszę --> gotowe) Jakich farb używam i czym się różnią? Kiedy zaczynałam farbować końcówki na niebiesko, do wyboru w Polsce były: bibuła, błękit akwarystyczny (dziś już niedostępny) i tonery La Riche Directions (obecnie dostępne świetnie, wtedy bardzo kiepsko i tylko w rock-metal-shopach ;). Najbardziej lubiłam wtedy błękit akwarystyczny, który świetnie trzymał się włosów, nie szarzał, a farbowanie nim trwało może 2 minuty ;) Teraz w produktach można już niemal przebierać ;) Na dzień dzisiejszy używam mieszanki Marion Star Kolor w kolorze Lazur z pianką lub kremem Venita Trendy Color. Moim zdecydowanym faworytem jest Marion Star Color. Włosy po farbowaniu są... są idealne. Bardzo lubię, kiedy kolor jest niebieski, nasycony, chłodny, ale nie szary. Jedyną wadą jest niezbyt dobra trwałość i tylko dlatego dodaję do niej Venity. Trzeba jednak oddać producentowi sprawiedliwość - ta koloryzacja naprawdę jest zmywalna i spłukuje się do końca. Venita Trendy Color w wersji piankowej lub kremowej to klasyka, która farbuje szybko, ale bywa kapryśna przy wypłukiwaniu. Na pewno nie da się spłukać jej do końca i zostawia szarozieloną (pianka) lub szarą (krem) poświatę. Na pewno niemiłościwie barwi całe otoczenie. Za to trzyma się nieprzyzwoicie długo i jest nieprzyzwoicie wydajna, biorąc pod uwagę jej cenę. Kosmiczny Błękit to kolorek nasycony barwnikiem po zbóju, a Morska Fala nie tyle jest pięknym turkusem (tak dobrze tylko w 1-dniowym sprayu, niestety), a po prostu rozcieńczoną wersją poprzedniczki. Dodam jeszcze tylko, że krem jest dużo łatwiejszy w obsłudze. Powinnam też napisać co nieco o tonerze La Riche Directions. Używałam różnych kolorów, ale do farbowania na niebiesko tylko odcienia Atlantic Blue. Kolorek ładny, nie powiem. Błękit i do tego intensywny, jak trzeba. Jednak biorąc pod uwagę bardzo słabą wydajność, to jak szybko się zmywa i jaka jest jego cena... brrrr. Wolę wydać pół wypłaty na perfumy ;) Ale najgorszym bublem, jaki dorwałam w drogerii jest zdecydowanie Schwarzkopf Live (dodaję link tylko do swojej recenzji, bo inne kolory są oceniane o wiele lepiej). Niestety, turkusowa farba jest beznadziejna: za gęsta (wręcz niemożliwa do swobodnego, dokładnego nałożenia), kiepsko chwyta i szybko się zmywa. Podobnie, jak w przypadku La Riche, konieczne są poprawki bez przerwy. Poniżej dorzucam jeszcze zdjęcia porównawcze, oczywiście bez podkręcania kolorów w programie graficznym. Każde jest wykonane po myciu-dwóch od farbowania i doskonale widać, jak bardzo brzydko potrafi zmywać się ten kolor... od lewej: 1. Marion Star Color Lazur razem z Venitą Color Cream Kosmiczny Błękit, 2. Marion Star Color Lazur, Pianka Morska Fala, 4. Shwarzkopf Live Turquoise Miałyście/macie niebieskie włosy lub nosicie jakiś inny, mocny kolor? Może chcecie się podzielić Waszymi sposobami na udane farbowanie albo pielęgnację?

NIE BĄDŹ PARÓWA, DAJ SUBA! ;) http://goo.gl/Bi63fc Kontakt: gawronie@gmail.com Cześć Kochani! Zapraszam do nowego filmu o tym, w jaki sposób utrzymałam popi
Najlepsza odpowiedź kup se pianke po 5 myciach. Więc dwa razy jej użyjesz i jest kosztuje z 8 jak chcesz jednorazowo to sprayem koloryzująym. Odpowiedzi Ty jakaś tam cioto, "jesteś fanką zbuntowanych" kochanie chyba nie wiesz, że Paweł to męskie imie :* blocked odpowiedział(a) o 21:26 niebieską bibułą albo farbą jak znajdziesz gdzieś wsklepie sprayem albo szamponetką. blocked odpowiedział(a) o 21:29 szamponetką albo bibułą :D:) Nie ma niebieskich szamponetek, są tylko czarne z niebieskim połyskiem i wyjdą tylko jak masz naturalne włosy w kolorze bardzo ciemnym blond, albo brązowym. Możesz to zrobić tonerem [zmywalne farby w kolorach czerwony różowy, niebieski, pomarańczowy itd.], szybko schodzi [jeszcze zależy od firmy ale nie jestem pewna czy nie będziesz musiał sobie rozjaśnić włosów na blond przed farbowaniem tonerami. Nie znam się na tonerach, poczytaj na necie o firmach i opiniach. Są spraye koloryzujące, warto by też pofarbować włosy a potem znów do naturalnego wrócić (pomaga farba oczywiście). Bibuła na ciemnych włosach nie wychodzi, testowałam. myśle że szamponetka się nada lub jakaś słaba farba Martuja czy jak Ty tam masz no spoczi chce teczowe ale mi kup farbe ! nie widziałem niebieskiej ale spoczi blocked odpowiedział(a) o 21:26 chyba fajnie będzie ci w niebieskim Kup sobie jeszcze plakatówkę...:)No co za durny pomysł, na pewno jesteś fanką Zbuntowanych Tak , bedzie śmiesznie ;> ;dd przyślij link z fotą jak już to zrobisz ! szamponetka:)schodzi po ok 12 myciach Uważasz, że ktoś się myli? lub Czym zafarbować włosy na krótki czas? Farbowanie włosów bibułą jest dobrym sposobem na stworzenie oryginalnej fryzury na krótki czas, np. imprezę czy spotkanie z przyjaciółmi. Podczas farbowania włosów nie musisz się martwić o ich zniszczenie (w odróżnieniu od stosowania farb trwałych lub półtrwałych).

Farbowanie włosów bibułą to świetny sposób na kolorowe włosy w kilka minut! Jak zafarbować włosy bibuła i ile utrzymuje się efekt? Koloryzacja ombre, kolorowe pasemka, farbowanie całych włosów krok po korku. Efekt farbowania włosów bibułą utrzymuje się maksymalnie do 3 myć, jednak zazwyczaj po pierwszym użyciu szamponu rezultat jest prawie niewidoczny. To świetny sposób na zabawę z kolorem na włosach bez trwałej koloryzacji! Niestety to rozwiązanie nie sprawdzi się u każdego. Efekt na ciemnych włosach będzie bardzo subtelny. Za to blondynki mogą w kilka minut wyczarować niemal każdy kolor. Farbowanie włosów bibułą krok po krokuFarbowanie włosów bibułą jest bardzo proste i szybkie. Możemy wykonać różne typy koloryzacji - pastelowe ombre, szalone pasemka lub jednolitą koloryzację całych włosów. Pamiętajcie jednak, że bibuła może również pofarbować skórę i ubrania. Warto więc zabezpieczyć ubranie ręcznikiem, a skórę posmarować tłustym końcówek włosów - kolorowe ombre Włosy rozczesujemy i dzielimy na cienkie pasma. Bibułę tniemy na kawałki, moczymy i owijamy wokół suchych pasem. Bibułę trzymamy na włosach do przeschnięcia. Jeśli efekt jest zbyt subtelny, powtarzamy wszystkie czynności. Farbowanie pasemek Farbowanie pasemek wygląda podobnie jak koloryzacja ombre. Z włosów wydzielamy pasma do farbowania. Wokół każdego suchego kosmyka owijamy zmoczoną bibułę, zaczynając od góry ku końcówkom. Czekamy, aż bibuła trochę przeschnie. Jeśli efekt nie jest satysfakcjonujący, powtarzamy wszystkie czynności. Koloryzacja całej głowy Do miski wlewamy 2 szklanki ciepłej wody (około 500 ml). Do wody wkładamy 1/2 bibuły. Przy jasnych kolorach, takich jak róż czy pomarańcz, możemy włożyć całą bibułę. Czekamy, aż woda odbarwi bibułę. Następnie moczymy włosy w kolorowej wodzie przez około 10 minut. Zobacz także: Farbowanie włosów w domu - tych 3 rzeczy nie rób!Efekt farbowania włosów bibułąEfekt farbowania włosów bibułą jest dość subtelny, lecz widoczny. Na jasnych włosach kolor się dużo lepiej przyjmie i zupełnie odmieni naszą fryzurę. Sposób ten nie jest polecany dla brunetek, gdyż rezultat nie będzie widoczny nawet przy ciemnym kolorze bibuły. Stan naszych włosów również wpływa na efekt farbowania bibułą. Przy zniszczonych, wysokoporowatych włosach rezultat będzie mocniejszy. Włosy nabiorą mocnego i zdecydowanego koloru. W przypadku kosmyków o gładkiej strukturze pasma nabiorą delikatnego pastelowego odcienia. Ile trzyma kolor po farbowaniu włosów bibułą?Trwałość farbowania zależy od kilku czynników, takich jak kolor bibuły, stan naszych włosów i długość farbowania. Kolor dużo lepiej przyjmą włosy zniszczone, wysokoporowate, gdyż farba wniknie głębiej w strukturę włosa. Przy ciemniejszym kolorze bibuły efekt jest widoczny nawet do 2-3 myć. Przy gładkich kosmykach i jaśniejszym odcieniu bibuły kolor utrzyma się do pierwszego mycia. Nie jest to zbyt trwała metoda, lecz nie niszczy włosów i pozwala na zabawę z różnymi zdjęcia głównego: Instagram

Tłumaczenie hasła "zafarbować" na angielski. color, colour, tinge to najczęstsze tłumaczenia "zafarbować" na angielski. Przykładowe przetłumaczone zdanie: Tato, czy ty też zafarbowałeś swoje włosy? ↔ Hey, Dad, did you color your hair, too? zafarbować. Pofarbować.
. 289 2 65 167 314 251 123 300

jak zafarbować włosy bibułą na niebiesko