Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-02-19 13:35:31 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Temat: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?Niedawno mój znajomy z którym pracowałam przez dwa lata ale od kolejnych dwóch już nie pracujemy w tej samej firmie ni stąd ni zowąd zaproponował mi abym zechciała mu towarzyszyć w zagranicznych wakacjach. Znamy się tak sobie, raz na pół roku spotkanie w większym gronie starych pracowników firmy, telefon czy sms raz na miesiąc, gadamy o starej firmie - nic wielkiego. Mam do niego pełne zaufanie bo w oczach wszystkich zawsze był człowiekiem który budził szacunek, pomocny, z zasadami, kulturalny. Od dłuższego czasu jest sam. On jest takim gościem jak to mówią w telewizji: robi karierę, pnie się w korporacji ale zapomina, że życie prywatne też ma znaczenie. JESTEM PRZEKONANA, że zaproponował akurat mi nie dlatego, że mu się jakoś wyjątkowo podobam czy się zakochał tylko dlatego, że dwa tygodnie wcześniej powiedziałam mu zupełnie przypadkiem że też jestem wolna. Myślę, że nie tylko nadzieja na seks nim kieruje, myślę, że naprawdę nie ma z kim jechać a że ma teraz dobrą pracę i dużo zarabia to chce na siłę zorganizować sobie wakacje a samemu to głupio..... Nie jest przystojny, nie podoba mi się szczególnie (ale nie odrzuca) ja też nie chcę, że po wakacjach zostali byśmy parą, natomiast jest wesoły i bezpośredni i wszyscy lubą jego towarzystwo. Zawsze był taki, że jak spotkał minie czy inną koleżankę z dawnej pracy to od razu zapraszał na obiad, chciał odwozić do domu ale nigdy nie próbował się umawiać - DLATEGO LICZĘ, ŻE NAJBARDZIEJ CHODZI MU O ZWYKŁE TOWARZYSTWO, ABY NIE JECHAĆ SAMEMU. Nawet na najbardziej "zakrapianych" imprezach nigdy się nie "ślinił" w przeciwieństwie do większości facetów nie przystawiał się nie próbował składać seksualnych propozycji czy grubiańskich żartów za to zawsze przynosił nam drinki i zabawiał. Z jednej strony wiem, że jest to dwuznaczne tym bardziej, że ja mam 26 lat a on 35. Z drugiej strony nie ukrywam, że nigdy nie byłam na porządnych wakacjach. Jeszcze raz podkreślę, że mam do niego zaufanie ale nie można nas nazwać przyjaciółmi co najwyżej znajomymi. Co byście radziły? Nie chciała bym popełnić błędu. 2 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-19 14:05:27 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Hmm.. napisałaś "JESTEM PRZEKONANA". A ja sądzę, że gdybyś była przekonana, to nie miałabyś - masz już w głowie idealny obraz faceta, którego w ogóle nie znasz. Nie wiesz jak się zachowa, czego będzie od Ciebie chciał. To, jak się pokazuje człowiek "na zewnątrz" o niczym nie świadczy - a Ty znasz go tylko właśnie z takich wyjazd z kimś, kogo nie znasz. Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 3 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 14:14:23 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?Oczywiście za radę dziękuję. Jednak on był moim szefem przez dwa lata i był "bez skazy" jeśli chodzi o stosunek do Kobiet i seksizm. Jeśli chodzi o sformułowanie "jestem przekonana" to jestem przekonana na prawdę a wyjazdu się nie boję ale krępuję się zwyczajnie tego, że ktoś tak prawie obcy wyda na mnie pewnie ponad 2000 zł dlatego najbardziej potrzebuję rady "CZY WYPADA" bo bać się nie boję. 4 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 14:19:44 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Ania_Szczecin napisał/a:Oczywiście za radę dziękuję. Jednak on był moim szefem przez dwa lata i był "bez skazy" jeśli chodzi o stosunek do Kobiet i seksizm. Jeśli chodzi o sformułowanie "jestem przekonana" to jestem przekonana na prawdę a wyjazdu się nie boję ale krępuję się zwyczajnie tego, że ktoś tak prawie obcy wyda na mnie pewnie ponad 2000 zł dlatego najbardziej potrzebuję rady "CZY WYPADA" bo bać się nie I drugie moje najwalniejsze pytanie: CZY WYPADA WYJECHAĆ Z KIMŚ KTO NIE JEST ANI TWOIM FACETEM ANI PLATONICZNYM PRZYJACIELEM? 5 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-02-19 14:24:47 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? ANIA najwazniejsze jest to czy Ty będziesz sie dobrze czula w tej sytuacji,czy nie będziesz skrepowana jego obecnościa,bo co to za wakacje jesli będzies w jakims stopniu zestresowana...Tak w ogóle to do wakacji masz jeszcze czas lepiej mu sie przyjzec,lepiej poznac,poobserwowac... Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 6 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 14:33:15 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?Kasandro. Wyjazd ma być z Marcu, są takie kraje w których teraz jest lato ;-) Jego obecnością na pewno nie była bym skrępowana, a co do sytuacji to nadal liczę na Wasze jasne odpowiedzi "wypada" bądź "nie wypada" przyjąć takiego prezentu w sytuacji gdzie ani jemu ani mi nie chodzi o szukanie miłości i związku- to wtedy będę wiedzieć czy będę skrępowana czy nie - innych rozterek nie mam :-) 7 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-02-19 14:38:18 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? a tak ANIA faktycznie w innych zakatkach jest ciepełko...hahaCzy wypada...czy nie wypada...a raz sie żyje!Zapytaj go tylko czy nie będzie żalował swojej tak naprawde to mam wrażenie że on jednak cos...hm...no nie proponuje sie ot tak sobie kobiecie wyjazdu...moze chce cie lepiej poznac... Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 8 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 15:15:19 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?Kasandro. Dziękuję. Myślę, że na razie on myśli pragmatycznie ale czy go nie "weźmie" po wakacjach to nie wiem- mam nadzieję, że jeśli się zdecyduje to jednak nic takiego się nie stanie. Może jestem zaściankowa ale dla mnie największy problem to właśnie "czy wypada" i "co ludzie powiedzą" :-) 9 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-02-19 15:35:38 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? A wlaściewie to dla czego miała byś nie jechac?Tylko pod jednym warunkiem...ze czujesz sie przy nim bezpiecznie,bo to jest najważniejsza kwestia,nie uważasz?Bezpieczeństwo przede poza tym to jakie widzisz przeszkody?Jest żonaty...nie...no to nad czym sie zastanawiasz?Pakuj sie i udanych wakacji zycze Takie jest bynajmniej moje zdanie ale może jeszcze ktos wyrazi swoją opinie... Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 10 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 16:17:05 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?Tak jak już pisałam, o bezpieczeństwo się nie boję. Ale nie sądzisz, że u tych (na przykład chłopaków) którzy będę wiedzieli o moich wakacjach będę spalona? Przecież wiesz jacy są ludzie, zaraz dorobią całą ideologię, że pewnie wzięłam kasę od starszego faceta i takie tam........................... 11 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-02-19 16:24:12 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? ANIA a jest jakis na którym Ci szczególnie zależy?Jesli tak to faktycznie zastanow się a jesli nie to co im do tego. Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 12 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 16:31:17 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?No niby nie ale wiesz, tak na prawdę mieszkam pod Szczecinem na wsi więc się rozejdzie......... ukrywać też nie chcę bo to mogło by jeszcze gorzej wyglądać gdyby jednak wyszło. Sama nie wiem ;-) 13 Odpowiedź przez SzaraMyszka20 2011-02-19 16:32:56 SzaraMyszka20 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 1,208 Wiek: 26 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Prawda jest taka, że czlowieka nie poznasz nigdy w 100%. Sama na prawde nie wiesz, co w Tobie tkwi;) Wypada/ nie wypada, myslę że w tej sytuacji to mało znacząca kwestia. Jestes w 100% pewna czy bedziesz sie czula dobrze w towazrystwie tego czlowieka? Tak na prawde nie wiesz o nim nic, wasze relacje, z tego co zrozmialam, są dosc luźne. Gentelman, zabawny - taki byl w pracy. Sama zauwazylas ze stawia na kariere i rozwoj samego siebie. Jak Cię widzą - tak Cię piszą. Nie wiesz czy zachowanie w korporacji nie bylo tylko grą, maską założona na potrzeby awansów, dobrych relacji z pracownikami, Twoim miejscu nie ryzykowalabym niezrecznych sytuacji i wlasnego samopoczucia. Masz 26lat, zdazysz sie najezdzic po swiecie;) Wakacje sa tym bardziej udane, im bardziej odpowiada nam do ideologii, masz racje. Sporo ludzi dopisze sobie wlasny scenariusz waszych "wakacji". Swiat jest okrotny a ludzie gadają po to by tylko gadać. Pomysl czy warto ryzykować chociażby opinię ja bym zrobiła? Poszlabym do biblioteki poszukac jakiegos fajnego romansidla rozgrywajacego sie w egzotycznych krajach Przygoda jest dobra tylko w doborowym gronieJesli nadal masz watpliwosci, czytajac nasze wypowiedzi, wez kartke, dlugopis i wypisz sobie wszystkie za i przeciw. Zobaczysz co bedzie Czy na prawde chcesz cos zawdzieczac temu mezczyznie?Pozdrawim, trzymaj sie cieplutko Możesz podciąć mi skrzydła. Nie są mi potrzebne by latać 14 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 16:39:39 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?A może ja przesadzam z tym jego wiekiem? Nie jest to żaden rozwodnik, żonaty, dresiarz czy dziwak- zupełnie zwyczajny człowiek- czy Waszym zdaniem wyglądało by to inaczej gdybym wyjechała ze swoim 26 letnim rówieśnikiem czy jednak jest różnica? Myślę, że to ważne, a może nawet kluczowe. 15 Odpowiedź przez SzaraMyszka20 2011-02-19 16:42:52 SzaraMyszka20 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: studentka Zarejestrowany: 2011-02-15 Posty: 1,208 Wiek: 26 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Niestety chyba kluczowe. Facet nieszczególnie atrakcyjny jedzie z koleżanką 9 lat mlodsza na wakacje ktore sponsoruje. Normalna osoba, nie szukajaca sensacji powie : "Fajnie ma dziewczyna". Osoba ktora wszedzie weszy podstep, cos tam widziala, cos slyszlala i swoje przekaze dalej. Możesz podciąć mi skrzydła. Nie są mi potrzebne by latać 16 Odpowiedź przez vinnga 2011-02-19 16:56:49 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? A ja uważam, że w Twoim wieku powinnas mieć głęboko w poważaniu co wypada a co nie wypada. "Wypada" wszystko, na co masz ochotę i co jest zgodne z Twoimi przekonaniami. Nikomu nie musisz się tlumaczyc ze swoich decyzji. Chyba, że Twoim jedynym celem życiowym jest znalezienie męża wśród miejscowych chłopaków - wtedy faktycznie należy patrzeć" co ludzie powiedzą" i trzymac się roli zaściankowego dziewczęcia. Przepraszam za ostre słowa, ale niemiłosiernie irytuje mnie podejście "wypada - nie wypada" u doroslej kobiety. To jest Twoje życie i żadne wiejskie ploty nie powinny nim kierować. Tylko Ty sama masz prawo decydować. Jeśli czujesz, że chcesz tam jechać - jedź. Jeśli masz wrażenie, że źle bys się w takiej sytuacji czuła - nie jedź. Argumentami powinno być to jak bys się czuła w towarzystwie mało znanego mężczyzny daleko od domu, ze świadomością, że on placi za Twoje wakacje. Możesz tez przeanalizować argument czy jesteś w stanie zaakceptować możliwośc nieprzewidzianych zwrotów akcji, typu, że 'porządny" i "kulturalny" ex-szef zacznie się do Ciebie dobierać, bo uzna, że wiedziałaś przecież, na co się godzisz. Ale argumentem nie może być to, że "bedziesz spalona" w miejscowej społeczności! Sama pochodzę z małej miejscowości. Wiem, że tam ludzie lubią żyć życiem innych. Prawda jest taka, że plotkują ci, którzy zazdroszczą innym - sukcesu, miłości, ciekawego życia, do argumentu finansowego - facet jest dorosly, sam proponuje, więc zapewne uczynil to z pełną świadomością. Ty mu się nie napraszałaś, nie narzucałaś swojego towarzystwa. NIC mu więc nie jesteś winna. I nie masz wobec niego żadnych zobowiązań. Aniu, ta propozycja jest dość kontrowersyjna. Facet ewidentnie na coś liczy. Może chce Cię lepiej poznać, bo rozpatruje Cię w kategoriach ewentualnego związku, ale może tez liczyć wyłącznie na przygodę erotyczną. Dobrze byłoby mu wspomnieć dyplomatycznie o swoim podejściu do tych spraw, np, że chętnie z nim pojedziesz, ale masz nadzieję, że widzi Cię wyłącznie w roli towarzystwa, bo Ty wyłącznie w tej roli na tym wyjeździe siebie widzisz. Możesz też powiedzieć wprost, że chętnie z nim pojedziesz, ale jeśli liczy na jakieś bliższe kontakty to niech nie marnuje czasu i kasy i poszuka sobie innej towarzyszki. 17 Odpowiedź przez caameron 2011-02-19 16:59:14 caameron Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 11,894 Wiek: 26 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Wydaję mi się, że musisz wziąć pod uwagę, że mimo iż to facet jak twierdzisz z klasą, to może oczekiwać od Ciebie czegoś w zamian po tej wycieczce. Zastanów się czy chcesz mu się jakoś odwdzięczać i mieć wobec niego dług za to, że zafundował Ci wyjazd. Druga strona medalu jest taka, że jeśli pojedziesz to on odczyta to jako "jestem tobą zainteresowana". Jeśli on Cię nie kręci i uważasz go tylko za nic nieznaczącego znajomego to lepiej sobie odpuść bo narobisz facetowi nadzieję, pobawisz się za granicą po czym wrócicie i facet będzie miał złamane serce. Jeśli chcesz być w porządku i być może mogłoby coś być między Wami to zaproponuj mu parę randek żebyście mogli się lepiej poznać itd i potem zdecydujcie, czy dalej wspólny wyjazd jest dobrym pomysłem Nasz Skarb Krystianek 3490g, 54cm 18 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-02-19 16:59:29 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? A może facet poprostu chce spędzic wakacje w milym toważystwie i to wszystko...czuje sie osobiście nie widze w tym nic zlego ze dwoje ludzi chce razem gdzieś wyjechac bez żadnych podtekstow jak zwyczajni znajomi,kumple z pracy...nie wszędzie może należy węszyc sensacje...czy to jest cos złego? 9 lat to nie taka duża rożnica,gdyby 20 to moze ktos by cos tam sobie ANIA a może to jest podroz Twojego życia,może kiedyś pożałujesz że nie wyjechalaś...ale decyzja należy oczywiście do poradz sie kogoś kto jest Ci bliski i go zna...może wtedy będzie latwiej... Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 19 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-02-19 17:03:00 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? VINnGA ma racje od razu ustal zasady...no bo wiadomo...pokój wspólny czy osobny...jako kto masz jechac ,pewne sprawy omow juz teraz po co poxniej jakies niedmowienia... Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 20 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 17:37:48 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Miło mi, że mój temat wzbudził zainteresowanie jednak muszę tutaj dodać, że zostałam przez Was wyidealizowana ;-) Załóżmy, że to on nie płaci za wakacje tylko każdy płaci za siebie. Wyobraźcie sobie więc, że przez 10 czy 14 dni śpimy w jednym pokoju, imprezujemy no i co oczywiste od czasu do czasu czegoś tam się napijemy - on wolny i ja wolna......... nie wiem, może spadną na mnie gromy ale ja wcale nie zakładam, że na pewno nie chciała bym z nim pójść do łóżka- no niestety...... nie z "wdzięczności" ale tak po prostu. Co do jego wiarygodności. Nie nazywam go przyjacielem bo ja mało kogo tak nazywam (oraz dlatego, że po jego odejściu z firmy nie staraliśmy się utrzymać znajomości) ale dwa lata prawie przy jednym biurku (to nie była duża firma, on teraz po odejściu zaczyna robić karierę) ciągle gdzieś razem jechaliśmy, wiele dni razem w samochodzie (pracujemy w handlu) daje mi PEWNOŚĆ, że nie jest to wariat czy zboczek - to na prawdę nie jest warte zastanawiania się. 21 Odpowiedź przez vinnga 2011-02-19 18:04:19 vinnga 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-01-19 Posty: 17,298 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?Ufff No to nie masz się nad czym zastanawiać - jedź i już. Obawiałam się, że nie bierzesz pod uwagę obrotu sprawy w kierunku erotycznym, że czułabyś się oszukana i wykorzystana. Ale skoro masz akceptujesz taką możliwość to rezygnacja z takich wakacji z powodu "co ludzie powiedzą" byłaby najgłupszą rzeczą, jaka można zrobić. 22 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 18:50:58 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? vinnga napisał/a:Ufff No to nie masz się nad czym zastanawiać - jedź i już. Obawiałam się, że nie bierzesz pod uwagę obrotu sprawy w kierunku erotycznym, że czułabyś się oszukana i wykorzystana. Ale skoro masz akceptujesz taką możliwość to rezygnacja z takich wakacji z powodu "co ludzie powiedzą" byłaby najgłupszą rzeczą, jaka można pisałam, że po pijaku nie dowalał się chamsko na imprezach nie maiło na celu pokazanie, że to człowiek który będzie właściwie mnie traktował a nie wyrażenie nadziei, że nie będzie mnie próbował uwieść na wakacjach ;-) 23 Odpowiedź przez Ania_Szczecin 2011-02-19 18:53:48 Ania_Szczecin Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-19 Posty: 13 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Ania_Szczecin napisał/a:vinnga napisał/a:Ufff No to nie masz się nad czym zastanawiać - jedź i już. Obawiałam się, że nie bierzesz pod uwagę obrotu sprawy w kierunku erotycznym, że czułabyś się oszukana i wykorzystana. Ale skoro masz akceptujesz taką możliwość to rezygnacja z takich wakacji z powodu "co ludzie powiedzą" byłaby najgłupszą rzeczą, jaka można pisałam, że po pijaku nie dowalał się chamsko na imprezach nie maiło na celu pokazanie, że to człowiek który będzie właściwie mnie traktował a nie wyrażenie nadziei, że nie będzie mnie próbował uwieść na wakacjach ;-)Jeszcze raz bo coś pokręciłam: Kiedy pisałam, że po pijaku nie dowalał się chamsko na imprezach MIAŁO na celu pokazanie, że to człowiek który będzie właściwie mnie traktował a nie wyrażenie nadziei, że nie będzie mnie próbował uwieść na wakacjach ;-) 24 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-02-19 20:05:10 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? ANIU reasumując:facet ci sie podobaczujesz sie przy nim bezpiecznaufasz mubierzesz pod uwage ewentualne "bycie razem"9lat różnicy chyba tez nie jest dla ciebie problememmozliwosc zwiedzenia cieplutkiego kraju w milym towarzystwiemozliwe ze może sie okazac twoim zyciowym partneremtwoj wiek 27 lat daje ci chyba mozliwośc decyzji,co do twojego jakby nie bylo zycia...I w czym problem...co ludzie powiedzą...a jak nie jestes związana z żadnym facetem to nic nie mowia?Jedz na te wakacje ale pod jednym warunkiem...ze jak wrocisz to zdasz nam relacje...no wiesz jak bylo i fokle... Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 25 Odpowiedź przez niekochana72 2011-02-19 21:58:39 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Ta druga wersja jest wg mnie zupełnie OK. Wy jesteście dorośli, nie jesteś od niego zależna. Sytuacja klarowna. Jak Ci się nie spodoba albo okaże się świrem - przestajesz go wiesz, ta pierwsza sytuacja może być na zasadzie "płacę -wymagam". Tak więc lepiej być niezależną i bawić się z nim tak, jak chcesz. Daj znać, jak wrócisz Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 26 Odpowiedź przez caameron 2011-02-19 22:38:29 caameron Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-11-16 Posty: 11,894 Wiek: 26 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam? Ja też uważam, że powinnaś jechać i dobrze się bawić Jesteś dorosła, nic nie stoi więc na przeszkodzie żebyś sobie poużywała życia Rób tak jak Ci podyktuje serce Nasz Skarb Krystianek 3490g, 54cm 27 Odpowiedź przez Edytowa 2011-02-21 19:05:09 Edytowa Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-21 Posty: 1 Odp: Czy przyjąć propozycję wyjazdu na wakacje od faceta którego mało znam?Będąc wolną i bez zobowiązań przyjęła bym taką propozycję. Myślę jednak, że nie jesteś odosobniona w obawach jak zareaguje otoczenie. Każdy człowiek ulega presji otoczenia, jest prawdopodobne, że mieszkasz jeszcze z rodzicami i oni też by mogli krytykować Ciebie- trudno się walczy z taką presją cokolwiek o niej nie myślimy. Sądzę, że innych przeciwwskazań nie ma a prawie każda z kobiet marzy o takiej niespotykanej propozycji i nie tylko dlatego, że jest szansa na odpoczynek i zwiedzenie świata ale również dlatego, że podświadomie lubimy być uległe, poddać się chwili i zostać uwiedzione w spektakularny sposób- ciekawe ile koleżanek przyzna się do tego? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Redirecting to https://www.papilot.pl/milosc/26328/TEST-Czy-jestes-gotowa-na-wakacje-z-chlopakiem.html/.chdzinka 19 maja 2013, 15:32 Hej zbliżają się wakacje więc postanowiliśmy z chłopakiem ze chcemy jechac na miesiąc nad jest z moimi rodzicami którzy nie chcą mi pozwolić. Nie mówią mi tego wprost ale chodzi im napewno o to ze moge zajść w ciąze. Tłumaczyłam im ze jestem odpowiedzialna, nie mam 12 lat ze nie potrzebny jest mi wyjazd z chłopakiem żeby zajsc w ciąze. Rodzice znają mojego chłopaka bardzo długo ponieważ przyjaźnimy się od dzieciństwa. Jak ich przekonać zeby pozwolili mi jechać ?Ja mam 17 lat rocznikowo 18 a on 20 . Edytowany przez 19 maja 2013, 15:32 Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86183 19 maja 2013, 15:53 Na miesiąc, to trochę na wakacje czy w celach zarobkowych?Bo nie wyobrażam sobie leżeć miesiąc plackiem na niepełnoletnia, i rodzice za Ciebie odpowiadają, więc jednak mają ostatnie rozmowa i jeszcze raz rozmowa. chdzinka 19 maja 2013, 15:56 Na miesiąc, to trochę na wakacje czy w celach zarobkowych?Bo nie wyobrażam sobie leżeć miesiąc plackiem na niepełnoletnia, i rodzice za Ciebie odpowiadają, więc jednak mają ostatnie rozmowa i jeszcze raz tak jedziemy na miesiąc będą jeszcze z nami znajomi jedziemy do Mielna w wiemy z czego Mielno słynie :D Dołączył: 2009-11-11 Miasto: Bolesławiec Liczba postów: 3845 19 maja 2013, 15:56 Ja się nigdy o takie sprawy rodziców nie pytałam. Zawsze stawiałam ich przed faktem dokonanym. No chyba, że to oni dają Ci kasę na wyjazd, to sprawa wygląda inaczej. bedejedrna 19 maja 2013, 15:58 chdzinka napisał(a):cancri napisał(a):Na miesiąc, to trochę na wakacje czy w celach zarobkowych?Bo nie wyobrażam sobie leżeć miesiąc plackiem na niepełnoletnia, i rodzice za Ciebie odpowiadają, więc jednak mają ostatnie rozmowa i jeszcze raz tak jedziemy na miesiąc będą jeszcze z nami znajomi jedziemy do Mielna w wiemy z czego Mielno słynie :DI pewnie dlatego nie chcą Cię puścić. Dołączył: 2013-05-04 Miasto: Warszawa Liczba postów: 486 19 maja 2013, 16:01 To, że masz lat 17 nie stanowi o Twojej dojrzałości, pamiętaj. Dwa jeśli sypiacie ze sobą to powiedz o tym rodzicom tzn o tym, że dbacie o zabezpieczenie i kochacie się i chcecie spędzić troszkę czasu razem na wakacjach. Ale jeśli ja miałabym 17 córkę i chciałaby wyjechać to nie zgodziłabym się. I to nie dlatego, że zaszłaby w ciążę bądź nie tylko dlatego że byłaby daleko od domu, sama i gdyby coś się stało nie mogłabym jej pomóc... Dołączył: 2010-03-11 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 14194 19 maja 2013, 16:01 chdzinka napisał(a):cancri napisał(a):Na miesiąc, to trochę na wakacje czy w celach zarobkowych?Bo nie wyobrażam sobie leżeć miesiąc plackiem na niepełnoletnia, i rodzice za Ciebie odpowiadają, więc jednak mają ostatnie rozmowa i jeszcze raz tak jedziemy na miesiąc będą jeszcze z nami znajomi jedziemy do Mielna w wiemy z czego Mielno słynie :DTo w takim razie rozumiem rodziców- myślałam, że jedziecie do pracy. Miesiąc to bardzo długo, jak na jeden wypad. Mogą się martwić, przynajmniej ja bym się martwiła. A oni mają fundować tak długi wyjazd czy Ty sobie sama? chdzinka 19 maja 2013, 16:04 A oni mają fundować tak długi wyjazd czy Ty sobie sama?sama bzdeta 19 maja 2013, 16:10 Będziesz zarabiać pojedziesz. Półki co jesteś na ich utrzymaniu wiec stosuj sie do ich reguł. Dołączył: 2009-05-18 Miasto: Rajskie Wyspy Liczba postów: 86183 19 maja 2013, 16:31 bzdeta napisał(a):Będziesz zarabiać pojedziesz. Półki co jesteś na ich utrzymaniu wiec stosuj sie do ich ona sobie sama za to płaci. Co nie zmienia faktu, że miesiąc to bardzo dużo, nie mam pojęcia co Wy chcecie robić tam tyle czasu. Dołączył: 2010-09-27 Miasto: Brussel Liczba postów: 13068 19 maja 2013, 16:34 cancri napisał(a):bzdeta napisał(a):Będziesz zarabiać pojedziesz. Półki co jesteś na ich utrzymaniu wiec stosuj sie do ich ona sobie sama za to płaci. Co nie zmienia faktu, że miesiąc to bardzo dużo, nie mam pojęcia co Wy chcecie robić tam tyle czasu. nie wnikajmy tak gleboko co i jak tylko dlaczego rodzice mowia NIE ja tez bym powiedziala swojej corce ze troche duzo ten miesiac a po za tym non stop bym dzwonila jakbym pozwolila na wyjazd :) wakacje wspólne z chłopakiem czy osobno? czy jest sens robić z igły widły Zarchiwizowany Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. wspólny wyjazd na wakacje chłopaka i dziewczyny Autor Wiadomość Dołączył(a): Cz gru 29, 2005 12:24Posty: 54 wspólny wyjazd na wakacje chłopaka i dziewczyny Byc moze juz gdzies zadano to pytanie , (ja nie potrafie znaleźżć )a mam taki problem, córka ma skończone 19 lat, chodzi z chłopakiem 22-letnim, zmierza wyjechac z nim podczas wakacji . Czy powinnam sie zgodzic? Ktos powie co ja tu mam do gadania? Jednak córka zapytała mnie o zdanie w tej sprawie. ja narazie odpowiedziałam wymijajaco, ze pomyslimy o tym. Ale jaka owinna byc moja ostateczna odpowiedżź. Boje sie ,! Wiadomo jak sprawy moga sie potoczyć. Moze ktos mi poradzi. Byc może odezwie sie tez saxon( na co w głębi duszy bardzo liczę) Wt cze 10, 2008 18:43 mateola Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23Posty: 1814 Ja bym podzieliła sie z córką swoimi obawami i - jeśli bym się nie chciała zgodzić na ten wyjazd - powiedziałabym to otwarcie: "Nie chcę żebyś jechała, bo obwiamm się tego i tego". Inna sprawa, co ona postanowi. Ale będzie znała Twoje stanowisko w tej sprawie. Naturalnie, jest pełnoletnia i siłą jej nie zatrzymasz. Sądzę wręcz, że stanowczy zakaz może pobudzić przekorę. A dlaczego w "Prawie Kościelnym" taki wątek? Wt cze 10, 2008 19:43 ave Dołączył(a): Cz gru 29, 2005 12:24Posty: 54 zgadzam sie z Toba , własnie tak zamierzałam zrobić ale obawiam sie ze córka zdecyduje sie na ten wyjazd. I co wtedy?mam sie bać , mam sie modlic , o co o rozwage dla nich? A co masz na mysli mówiac o Prawie kościelnym? dojasnij ! dzieki Śr cze 11, 2008 16:09 hitman Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47Posty: 866 Domyślam się, że nie rozmawiasz z córką szczerze o wielu sprawach. Jeśli tak jest, to wszystko, co ją teraz spotkać może, będzie tego konsekwencją. Nie jest jednak jeszcze za późno. Powiedz jej wprost jakie są Twoje obawy, ale nie próbuj decydować za nią. Jak dla mnie co najmniej o 9 lat za późno na poważne rozmowy o tym, z jaką odpowiedzialnością za życie swoje i nowego człowieka, wiążą się sprawy seksualne. Jednak lepiej późno niż wcale. Po prostu powiedz jej wszystko. Ale najpierw posiedź pół godziny sama w ciszy i spokoju, by móc przeprowadzić rozmowę w spokoju. Kłótnie, a takie mogą z tego wyniknąć, do niczego dobrego nie doprowadzą. Śr cze 11, 2008 16:57 Mroczny Pasażer Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54Posty: 3956 Cytuj:zgadzam sie z Toba , własnie tak zamierzałam zrobić ale obawiam sie ze córka zdecyduje sie na ten wyjazd. No to pojedzie, co Ty tak przeżywasz jak mrówka okres? Czy wspólny wyjazd od razu równa się seks? _________________"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln Śr cze 11, 2008 17:17 Anonim (konto usunięte) ave napisał(a): A co masz na mysli mówiac o Prawie kościelnym? dojasnij ! dzieki Swój wątek założyłaś w dziale "Prawo Kościelne", ale już któryś z moderatorów (nie ja) przeniósł go do właściwego działu. Śr cze 11, 2008 17:31 Anonim (konto usunięte) Czy 19-letnia córka utrzymuje się sama ? Bo jeśli nie- to Ty sfinansujesz ewentualne dzieciątko albo ginekolog+postinor- zależnie od światopoglądu... Poza tym jeśli nie utrzymuje się sama i mieszka u Ciebie- to nie wyobrażam sobie by mogła zignorować Twój zakaz... Cóż jesteśmy ludźmi- i im bardziej ktoś się zarzeka, ze nie polegnie- tym bardziej jest na to narażony... Mężczyźni w wieku dwudziestu paru lat przezywają szczyt swojej aktywności seksualnej- więc naprawdę trudno oczekiwać że nic się nie będzie działo... Tym bardziej że jakiś wielki zwolennik czystości przedmałżeńskiej nie zaproponowałby w ogóle takiego wyjazdu... Śr cze 11, 2008 17:44 Mroczny Pasażer Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54Posty: 3956 Cytuj:Czy 19-letnia córka utrzymuje się sama ? Poza tym jeśli nie utrzymuje się sama i mieszka u Ciebie- to nie wyobrażam sobie by mogła zignorować Twój zakaz... A czy Ty wiesz, że to, że dziecko mieszka z rodzicami i ten rodzic je utrzymuje nie znaczy, że ma on od razu całkowitą władzę nad nim? Zauważ, że ta kobieta ma już 19 lat, a to znaczy, że ma również prawo do decydowania o tym gdzie, kiedy, z kim i na ile nawet tak, że ewentualny zakaz nawet POWINNA zignorować. Bo nie jest już dzieciątkiem, któremu rodzice będą wyrażać zgodę na wszystko i poprzez swój bunt przeciw negatywnej decyzji powinna to pokazać. Bo i ona ma prawo do swojego życia i przeżycia go tak jak chce. A takie zakazy mogą spowodować tylko to, że córka powie "nie pozwalacie mi? no to fakju, wyprowadzam się do chłopaka i dalej sobie poradzę sama". A tego chyba autorka tematu nie w wieku dwudziestu paru lat przezywają szczyt swojej aktywności seksualnej- więc naprawdę trudno oczekiwać że nic się nie będzie działo... Tak i chodzą i gwałcą na dyskotekach (btw czemu uciekłaś ze swojego tematu?), polach, łąkach i zagajnikach bo muszą się gdzieś wyżyć. A wiesz, że i kobieta w tym wieku (18-2x) jest bardzo aktywna seksualnie?Cytuj:Tym bardziej że jakiś wielki zwolennik czystości przedmałżeńskiej nie zaproponowałby w ogóle takiego wyjazdu... Litości. Zwolennik czystości przedmałżeńskiej miałby nie zaproponować wspólnego wyjazdu? Skąd Ty się urwałaś? To, że ktoś chce dochować dziewictwa do ślubu nie znaczy od razu, że ma całymi sezonami urlopowymi siedzieć w domu osobno ze swoim partnerem/partnerką. Litości. _________________"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln Śr cze 11, 2008 18:40 ave Dołączył(a): Cz gru 29, 2005 12:24Posty: 54 hitman napisał(a):Domyślam się, że nie rozmawiasz z córką szczerze o wielu sprawach. Jeśli tak jest, to wszystko, co ją teraz spotkać może, będzie tego konsekwencją. Nie jest jednak jeszcze za późno. Powiedz jej wprost jakie są Twoje obawy, ale nie próbuj decydować za nią. Jak dla mnie co najmniej o 9 lat za późno na poważne rozmowy o tym, z jaką odpowiedzialnością za życie swoje i nowego człowieka, wiążą się sprawy seksualne. Jednak lepiej późno niż wcale. Po prostu powiedz jej wszystko. Ale najpierw posiedź pół godziny sama w ciszy i spokoju, by móc przeprowadzić rozmowę w spokoju. Kłótnie, a takie mogą z tego wyniknąć, do niczego dobrego nie doprowadzą. Otóż rozmawiam, na tyle ile sie da, córka jest osoba bardzo skryta , rozmawiałam o sprawach seksu dużo, dużo wcześniej więc nie mam sobie nic do zarzucenia, ale rozmawiać , to nie wszystko, boje sie mimo wszystko. Ktos powie " nie ufasz córce". Zaufanie to jedno, a szaleństwo pożądania to drugie i ja to rozgryźżć? Śr cze 11, 2008 18:44 mateola Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23Posty: 1814 ave napisał(a):zgadzam sie z Toba , własnie tak zamierzałam zrobić ale obawiam sie ze córka zdecyduje sie na ten wyjazd. I co wtedy?mam sie bać , mam sie modlic , o co o rozwage dla nich?Tak, właśnie tak, tj. modlić, nie bać, bo to akurat nikomu w niczym nie pomoże - Tobie będzie chciała, to i tak pojedzie - stawianie sprawy na ostrzu noża nic nie da. Jeśli nie teraz, to za rok. Coż... powoli odchodzi z domu. 19 lat... pójdzie może na studia... jeśli to będzie poza domem, to i tak nie będziesz wiedzieć, co robi, gdzie bywa, z kim się spotyka. Nie ustrzeżesz dziecka przed światem, przed samodzielnym życiem, przed koniecznością dokonywania własnych polega także na tym, że człowiek odpowiada za to, co robi. Kiedyś się z tą dorosłością zmierzy tak, czy siak...Weź pod uwagę, że przez 19 lat wychwywałaś córkę - i na pewno zna ona Twój system wartości. Wiem, co przeżywasz, bo mam dzieci właśnie w takim wieku - dorosłe, ale jeszcze bardzo młode Cytuj:A co masz na mysli mówiac o Prawie kościelnym? dojasnij ! dzieki Już się wyjaśniło Śr cze 11, 2008 18:48 Anonim (konto usunięte) Cytuj:A czy Ty wiesz, że to, że dziecko mieszka z rodzicami i ten rodzic je utrzymuje nie znaczy, że ma on od razu całkowitą władzę nad nim? Zauważ, że ta kobieta ma już 19 lat, a to znaczy, że ma również prawo do decydowania o tym gdzie, kiedy, z kim i na ile nawet tak, że ewentualny zakaz nawet POWINNA zignorować. Bo nie jest już dzieciątkiem, któremu rodzice będą wyrażać zgodę na wszystko i poprzez swój bunt przeciw negatywnej decyzji powinna to pokazać. Bo i ona ma prawo do swojego życia i przeżycia go tak jak chce. A takie zakazy mogą spowodować tylko to, że córka powie "nie pozwalacie mi? no to fakju, wyprowadzam się do chłopaka i dalej sobie poradzę sama". A tego chyba autorka tematu nie chce. Pełne prawo decydowania o sobie ma człowiek który sam na siebie zarabia...W tym przypadku pełne konsekwencje postępowania dziewczyny ponoszą finansowo rodzice...Jako chłopak współżyjący przed ślubem nie jesteś zbyt wiarygodny w tym temacie...Może tez zaczęło się na wakacjach, co??Cytuj:Tak i chodzą i gwałcą na dyskotekach (btw czemu uciekłaś ze swojego tematu?) Dlatego, że nie lubię Twojego sposobu dyskusji. Rodzice chłopaków nawet gdy sami są "postępowi" to najczęściej bardziej będą szanować dziewczynę, która odmówi takiego wyjazdu. Śr cze 11, 2008 20:16 Mroczny Pasażer Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54Posty: 3956 Cytuj:Pełne prawo decydowania o sobie ma człowiek który sam na siebie zarabia...W tym przypadku pełne konsekwencje postępowania dziewczyny ponoszą finansowo rodzice... Oj nie moja droga, pełne prawo do decydowania o sobie ma osoba pełnoletnia. Może się spakować i od rodziców odejść i dalej sobie radzić samemu. Nikt jej fizycznie nie zatrzyma, a jeśli to zrobi to grożą mu konsekwencje dlaczego niby rodzice mają ponosić konsekwencje za ew. ciążę (bo pewnie to masz na myśli). Zauważ, że ma chłopaka, skąd wiesz czy ten chłopak nie pracuje? Nie wiesz, a chłopak współżyjący przed ślubem nie jesteś zbyt wiarygodny w tym temacie...Może tez zaczęło się na wakacjach, co?? Wybacz, ale współżycie przed ślubem nie daje człowiekowi -10 do wartości. Czyli nie umniejsza to jego wartości krótko mówiąc. A zaczęło się na wakacjach, owszem, ale nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. Ot wolna chata była. A czego to dowodzi? Że córka autorki jeśli będzie chciała się seksić to i tak to zrobi, nie musi nigdzie że nie lubię Twojego sposobu ja myślę, że jednak argumentów Ci zabrakło. ;>Cytuj:Rodzice chłopaków nawet gdy sami są "postępowi" to najczęściej bardziej będą szanować dziewczynę, która odmówi takiego wyjazdu. Jeśli kwestią szacunku do człowieka ma być odmowa bądź akceptacja wyjazdu to ja tylko mogę współczuć takim ludziom. _________________"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln Śr cze 11, 2008 21:01 ave Dołączył(a): Cz gru 29, 2005 12:24Posty: 54 dodam , że chłopak mojej córki satudiuje, a prace podjał juz trzy lata temu,córka też podjeła prace , ale mysle że rozumiecie mnie jako matkę , ze nie chodzi tu o pieniadze i to , kto bedzie musiał kogo utrzymaywać ,(jesli mowa o ewentualnej ciązy), nie mam tez zamiary stawiac sprawy kategorycznie " nie jedziesz", bo nie zabronie dorosłej , pełnoletniej osobie takiej odwieźżć córke od tego pomysłu, ale czy to sie uda i czy to jest rozwiązanie? Może na te wakacje. A potam?Dodam jeszcze ,że nie wyjeżdżaja razem po raz pierwszy. Byli juz razem, ale w grupie . To byłby pierwszy wyjazd we wszystkim za rady, jest to niezwykle cenne. Śr cze 11, 2008 21:19 Anonim (konto usunięte) Oczywiście wiele zależy czy oni sami chcą żyć w czystości... Bo każdy ma wolną wolę- jeśli już pracują- to faktycznie trudno im zakazywać... Najczęściej jest tak, że to dziewczynie zależy na czystości a chłopak prze do współżycia- nawet nie słownie- ale za pomocą psychomanipulacji... Są nawet specjalne techniki jak nakłonić dziewczynę do współżycia bez otwartej propozycji... Dobrym wybadaniem intencji chłopaka jest to, czy chętnie przychodzi do domu dziewczyny gdy jest tam jej rodzina... Śr cze 11, 2008 21:32 Mroczny Pasażer Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54Posty: 3956 Ave: moim zdaniem nie ma sensu próbowanie powstrzymywania ich. Są już dorośli co za różnica czy wyjadą teraz czy za rok? Teraz ją przekonasz, a za rok znów będzie chciała jechać, a Tobie znów wrócą myśli jak by tu ją powstrzymać. Aż w końcu obudzisz się i zobaczysz, że próbujesz zatrzymać 24 letnią kobietę. Mówisz, że mają pracę no to chyba dobrze o nich świadczy. No i byli już razem na wycieczkach, a to, że w grupie to ma małe znaczenie bo mówię - jeśli chcieli się kochać to i tak to zrobili. Ciąży żadnej nie przywiozła więc chyba nie ma powodów by jej nie ufać czyż nie? Ja bym nie starał się zatrzymywać. 19 latka jest po maturze więc pewnie chciałaby jakoś odreagować, odpocząć, pobyć ze swoim lubym sam na sam. Należy jej się to. Ty nigdy tego nie pragnęłaś jak byłaś w jej wieku? No i tak jak ktoś tu mówił - co jeśli córka wyjedzie na studia? To już w ogóle nie będzie kontroli, przecież nie będziesz chyba dzwonić w środku nocy i pytać gdzie jest i co robi? _________________"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln Śr cze 11, 2008 21:32 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników 201. Napisano 7 maja 2012. Jeżeli zamierzasz pojechać ze swoim chłopakiem na wakacje to pierwsza sprawa, na pewno nie walcz i nie spieraj się ze swoimi rodzicami co do wyjazdu, bo do niczego Cię to nie zaprowadzi. Poinformuj ich wcześniej o Twoich zamiarach, mówienie na ostatnią chwilę to też błąd. Pokaż im, że można zaufać Odpowiedzi Słaby94 odpowiedział(a) o 21:52 nie musicie odrazu ze soba sypiac. nie to nie po prostu powiedz mu że nie możesz jechać , chłopakowi trzeba mówić wszystko prosto z mostu bo oni nie są tacy błyskotliwi i się nie domyśli że nie chcesz z nim jechać albo porozmawiaj z nim że nie chcesz jeszcze uprawiać z nim seksu bo po prostu nie jesteś na to gotowa nie musisz od razu rezygnować z wyjazdu. wytłumacz mu, że jeszcze nie jesteś gotowa by uprawiać seks. jeśli Cię kocha i mu na Tobie zależy zrozumie i poczeka. eliza94 odpowiedział(a) o 23:35 Powiedz mamusi, ze bierzecie dwa namioty, ale czekaj... przeciez tatus jedzie z wami. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub